#1 2014-07-09 22:38:30

Marta97

Administrator

Zarejestrowany: 2014-05-12
Posty: 74
Punktów :   

zjazd rekonstruktorek w Istebnej

Na razie relacja, zdjęcia wkrótce

Zjazd rekonstruktorek już za nami…

    Spotkałyśmy się w miejscu wyjątkowym, gdzie na każdym kroku czuć było dawnego ducha PWK. Po latach, po raz  kolejny w Istebnej koło Wisły pojawiły się młode, roześmiane i pełne zapału dziewczęta w mundurach.
    Część z nas przyjechała już w piątek, żeby dokończyć przygotowania. Zjechałyśmy się z różnych części Polski – z Włocławka, Grajewa, Tarnowa, Krakowa i Wadowic. Dzięki uprzejmości komendanta miejscowego OSP mogłyśmy przenocować w strażnicy, zaledwie kilkaset metrów od schroniska i „naszej” pewiackiej, obozowej istebniańskiej polany.
    Sobotę, już w pełnym składzie, zaczęłyśmy od nauki podstawowej musztry. Równym krokiem przemaszerowałyśmy pod schronisko i wykonałyśmy pamiątkowe fotografie. Siedząc razem na schodach budynku wzniesionego przez Organizację poczułyśmy wielką dumę z tego, że możemy nosić mundury PWK. Po chwili zadumy skryłyśmy się w cieniu i zaczęłyśmy szkolenie sanitarne. Dzięki naszemu skupieniu i współpracy nauczyłyśmy się szybko i sprawnie radzić sobie z poszkodowanym układając go w pozycji bocznej bezpiecznej. Następnie korzystając z podręcznika ratownictwa medycznego wydanego w 1934 r. i naszego doświadczenia ćwiczyłyśmy zakładanie opatrunków.
    Ognisko i pieczenie kiełbasek zapewniło nam chwilę odpoczynku. Po nim miała nastąpić długo oczekiwana gra terenowa przygotowana wspólnie z tarnowskimi pewiaczkami – Kasią i Asią. O godzinie 14:22 dwa zespoły – granatowy i żółty – wyruszyły wyznaczoną, pięciokilometrową trasą. Na swojej drodze uczestniczki spotkały przeróżne zadania: odnajdywały ukryte zdjęcia, odczytywały wiadomość wysłaną alfabetem Morse’a za pomocą chorągiewek, udzielały pierwszej pomocy, układały piosenki i rozwiązywały test. Mimo opadów deszczu i trudów trasy uśmiechy towarzyszyły nam cały czas, a grę będziemy wspominać jeszcze przez długi czas…
    Wieczorem wybrałyśmy się do centrum Istebnej, gdzie na Dniach Istebnej miałyśmy opowiedzieć o Organizacji PWK. Zostałyśmy ciepło przyjęte, a nasze mundury budziły zaciekawienie, a i zaskoczenie miejscowych, którzy o PWK wiedzieli niewiele. Można powiedzieć, że tym krótkim wystąpieniem zaczęliśmy przywracać pamięć tych wspaniałych dziewczyn z przeszłości.
    Jeszcze przed zjazdem, jednej z uczestniczek, Ani, udało się spotkać z panią Haliną Wiśniewską, pewiaczką. Na zakończenie tego długiego, wypełnionego po brzegi zadaniami dnia z zapartym tchem słuchałyśmy nagranych przez Anię opowieści pani Haliny o pewiackim życiu. Kierowane chęcią podarowania czegoś pani Halinie i wyrażeniu naszego szacunku postanowiłyśmy wykonać album z naszymi zdjęciami i wpisami.
    Niedzielne przedpołudnie, mimo dającego się we znaki upału, spędziłyśmy na nauce o broni prowadzonej przez naszego kolegę Kamila. Miałyśmy również możliwość ćwiczeń praktycznych – każda z nas uczyła się strzelać z wiatrówki oraz broni krótkiej.mW międzyczasie próbowałyśmy (z bardzo dobrymi rezultatami!) łucznictwa.
    Nie obyło się bez refleksji i wniosków. Pierwszy z nich pojawił się bardzo szybko – zjazd trwał zdecydowanie za krótko! Wyjechałyśmy z mocnym postanowieniem przyjazdu w przyszłym roku na dłużej, wszak pomysłów nam nie brakuje!
    Zjazd, mimo że krótki, pokazał nam ile, mimo ogromnych starań i wielu umiejętności, musimy jeszcze włożyć pracy, by stawać się coraz lepszymi rekonstruktorkami. Dwa dni pozwoliły nam się poznać i dać początek kolejnym, wspólnym planom.
    Na koniec nie pozostaje mi nic innego jak powiedzieć: Do zobaczenia! Być może gdzieś na polu rekonstrukcyjnym, a może ponownie w Istebnej… Do zobaczenia!

Offline

 

#2 2014-07-15 00:00:23

 gazulka

Użytkownik

Skąd: Białystok
Zarejestrowany: 2014-05-20
Posty: 19
Punktów :   
WWW

Re: zjazd rekonstruktorek w Istebnej

I jeszcze ode mnie:)

Pierwszego lipcowego weekendu sanitariuszki z całej Polski po raz kolejny przybyły w Beskid Śląski do miejscowości Istebna, by „cofnąć się w czasie”. Dawniej pewiaczki spotykały się tu na szkoleniach. Początkowo biwakowały, lecz gdy ich liczba wciąż wzrastała wspólnymi siłami wybudowały schronisko „Zaolzianka”, które stoi tam aż po dziś dzień. Jak niegdyś one tak i my prowadziłyśmy szkolenia sanitarne, naukę pierwszej pomocy współczesnej i tej przydatnej podczas rekonstrukcji, by w każdej chwili móc udzielić pomocy bardziej lub mniej potrzebującym.

Odbyły się w ciągu tych dwóch dni gry terenowe, nauka obchodzenia się z bronią, strzelanie z broni i łuku, oraz musztra. Wystąpiłyśmy również na Dniach Istebnej przedstawiając krótką historię PWK. Miałyśmy także niemałą niespodziankę: jedna z naszych koleżanek przeprowadziła i udostępniła nam wywiad z panią Haliną Wiśniewską z domu Rybak, która była przed wojną w PWK.

Były to cudowne przeżycia, wspaniałe dziewczęta kochające historię i miejsca, których historia przyciąga nie tylko sanitariuszki i w które miejmy nadzieję wrócimy za rok.

______
Relacja na stronie i kilka zdjęć od Marty, Patrycji i Agnieszki:
http://www.grh9psk.pl/istebna-zjazd-rek … 5-07-2014/

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.4ti.pun.pl www.k750centrum.pun.pl www.sport-video.pun.pl www.otfix.pun.pl www.muzykologia07.pun.pl